Slow life | Wakacyjna stylizacja



W te wakacje, z powodów osobistych, większą część czasu spędziłam na wsi.
Kogut serwował pobudkę przed 7 rano, a psy szczekały wszczynając alarm za każdym razem, gdy nowy gość przechodził obok ich podwórka. Przez cały dzień słychać było ryk kosiarki, dźwięk rąbanego drzewa, krzyk dzieci, a zaraz potem krzyk ich matek ;) Wszystko po to, aby wieczorem upajać się szumem lasu, podglądaniem jeleni na rykowisku i chrumkaniem dzików. Swoisty spektakl przyrody, z dala od ryku samochodowych silników. Obserwowałam to wszystko z boku, w między czasie łapiąc WiFi, bo przecież Internet potrzebny był mi do pracy. Czy plan przygotowany? Czy raport wysłany? Czy kampania ustawiona, a zdjęcia przesłane? Teoretycznie - wakacje, praktycznie - praca całą dobę z przerwami na krótką chwilę relaksu. Po kilku tygodniach rzekomego odpoczynku, naszła mnie refleksja. Zazdroszczę i zaczynam rozumieć. Rozumieć dlaczego ludzie mają dość pędzenia za nie wiadomo czym i chcą zerwać z ciągłą gonitwą, a także czemu filozofia slow life zaczyna święcić triumfy. Nawet jeśli staramy się wypocząć i zrelaksować, bardzo często świadomość tego, że już za chwilę musimy biec do pracy, na zajęcia, zrobić zakupy i iść na siłownię lub na spotkanie nie pozwala nam na to. Coś w tym jest, prawda? Zaczynam się zastanawiać czy świadome, "wolne" życie i wypracowanie przynajmniej kilku schematów, które pozwolą nam się rzeczywiście zrelaksować jest krokiem do zaprzestania narzekania na brak czasu i pierwszy krokiem do szczęśliw(sz)ego życia? Jeśli tak - jak to zrobić? Od czego zacząć? 

Jeśli znacie adresy dobrych blogów traktujących o slow life i slow fashion - proszę, podeślijcie! Coś czuję, że muszę zaprzyjaźnić się z tym tematem! A póki co, zostawiam Was z moim wakacyjnym wspomnieniem - zdjęciami (i wakacyjną stylizacją) z Buska-Zdroju. ;) 










zdjęcia - Wojtek (klik)

sweter / sweater - ZARA (kolekcja 2013)
jeans - ZARA
torebka / bag - COS
okulary / sun-glasses - Valentino 

12 comments:

  1. Jak ja lubię Twój uśmiech :) Jesteś przeurocza!
    Co do slow life - nie jest to takie łatwe. Ja np. mam problem z odmówieniem sobie nowych wyzwań, przez co wiem, że biorę na swoje barki za dużo zadań ;) ale może znajdę na to jakiś sposób!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia, kurde! Mam to samo. Ale już wiem, że muszę nauczyć się hamować, bo doba coś nie chce się przedłużyć! :(

      Usuń
    2. Dokładnie! Ciągle tylko 24h...

      Usuń
  2. Siostrzyczko, witamy w klubie... Ja do takich wniosków dochodzę od jakiś 2 lat, a z realizacją bywa słabo... Ale warto! Bo człowiek potrafi się wypalić szybciej niż mu się wydaje...

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdjęcia *-*
    Tęsknie za wakacjami :c

    OdpowiedzUsuń