Widać - nie widać. Nie widać - widać.

Przezroczystości na bluzkach, spódnicach i sukienkach to coś co lubię - niby odkrywają ciało i pokazują kształty, a z drugiej strony nie robią tego w oczywisty sposób i najważniejsze: nie sprawiają, że wygląda się wulgarnie. To także dobra opcja na lato - w przypadku dołu (mini kryjąca + maxi przezroczysta) można odsłonić nogi, bez narażania ich na nadmierną ekspozycję na słońce (przydatne gdy się spalimy na plaży!). Dlatego też nie wahałam się, gdy znalazłam to cacko na wyprzedażach - 30 złotych za uniwersalną, przewiewną sukienkę, która sprawdza się nawet podczas największych upałów?! Musiałam ją kupić :) I chociaż nie jest ona bardzo 'fashion' stwierdziłam, że Wam ją pokaże! ;)











sukienka / dress - H&M %
koturny / wedges - kupione w Hiszpanii
torebka / bag - Parfois



19 comments:

  1. super!!! też ostatnio miałam w podobnych prześwitach sesje i powiem Ci, że bardzo mi się ten "trend" spodobał ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetna jest ta sukienka w szczególności na takie upały

    OdpowiedzUsuń
  3. jak dla mnie sukienka bardzo fashion, i świetnie w niej wyglądasz XXX Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. zniewalająca suknia a Ty w niej <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteś kameleonem! W wersji hot też mi się podobasz, a ta suknia jest chyba świetnym wyborem na upalne dni! I bardzo podoba mi się ta obroża na Twojej szyi. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. wspaniała sukienka maxi!! wyglądasz super:*
    pozdrawiam:*:*
    ✮ ✮ ✮
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  7. Też zakochałam się w maxi!
    Widzę że gust w ostatnich postach to my mamy podobny! :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Oooo, to obie trzy mamy takie cacka:-D cuuuuudo:-*


    Lena

    OdpowiedzUsuń
  9. Sukienki takiej nie mam, ale mam podobną spódnicę i ją uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ty zawsze wyglądasz po prostu cudownie! Piękna sukienka! ♥

    OdpowiedzUsuń