Warszawska LALA zwiedza Budapeszt



 Nieźle się zdziwiłam, gdy okazało się, że zdjęcia, które dziś publikuję na blogu, zrobione zostały...równo miesiąc temu! :)
Ulubiona, kolorowa koszula w kratę, okulary lustrzanki, różowe usta i rozwiane włosy - tak wspominam ostatnie wakacje i wyjazd z przyjaciółmi do Budapesztu. To niesamowite, jak bardzo, w zaledwie kilka dni, można pokochać miasto, w którym nigdy wcześniej się nie było! Na szczęście dziś, kiedy w Krakowie leje, jest zimno i ponuro, mogę odpalić zdjęcia z wyjazdu i przypomnieć sobie wszystkie pozytywne emocje i dobrą energię, która wtedy mi, Nam towarzyszyła.  Do tej pory pamiętam, jak spacerowaliśmy bulwarami nad Dunajem, podziwialiśmy oświetlony nocą Parlament i nietoperze, które nad nim latały, jedliśmy lody cynamonowe pod Bazyliką świętego Stefana i dzielnie pokonywaliśmy wyspę św. Małgorzaty w upalny dzień. 
No to co - jest lepszy sposób na poprawę humoru w brzydki, deszczowy dzień niż oglądanie zdjęć z wakacji ;) ? 





















zdjęcia - Wojtek (klik!)

bluzka / t-shirt - PLNY LALA (klik!)warsz
spodnie / pants - H&M
koszula / shirt - Stradivarius
buty / slip-on - H&M
torebka / bag - Parfois


15 comments:

  1. uwielbiam tą serię postów z budapesztu...!
    muszę przekonać męża, byśmy wybrali się w podróż na Węgry!
    Polecasz jakieś miejsca do spania?
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne zdjęcia, podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. omg! ta stylówa bije wszystkie inne na głowę!

    OdpowiedzUsuń
  4. koszula w krate- to jest to!
    sama mam ich kilka w swojej szafie :)


    jesienne stylizacje z muchą w tle:
    http://projektmuchaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Super zdjęcia! Zastanawiałam się, gdzie warto pojechać na wymarzony urlop, a Budapeszt wydaje się rewelacyjnym miejscem na wakacje.

    OdpowiedzUsuń
  6. Budapeszt jest piękny. Poza tym koszula wygląda świetnie i bluzka z napisem mnie rozwaliła ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna ta koszula w kratę! :))

    OdpowiedzUsuń